poniedziałek, 27 listopada 2017

ETNOBOTANIKA I ZIOŁOWA KOSMETYKA Pigwowiec

Pigwowiec japoński (Chaenomeles japonica) to niewielkich rozmiarów kolczasty krzew z rodziny różowatych. Pochodzi z Japonii, w Polsce jest uprawiany i wykorzystywany do celów ozdobnych. Spotkać go można w parkach, arboretach, przydomowych ogródkach. Nazwa rodzajowa pigwowca wywodzi się od słowa chainein = dzielić, otwierać się, ziewać oraz od greckiego mélon = jabłko. Pigwowiec kwitnie na przełomie kwietnia i maja, posiada ceglastoczerwone, zebrane w pęczki kwiaty. Jego kwiaty dostarczając nektaru i pyłku, stanowią cenny pożytek dla pszczół na początku wiosny. Jako krzew mrozoodporny i odporny na zanieczyszczenia świetnie sprawdza się w nasadzeniach miejskich. Ponadto w naszych warunkach pigwowiec bardzo rzadko porażany jest przez choroby lub atakowany przez szkodniki.
Owoce są pachnące i jadalne, po dojrzeniu osiągają jasnożółty kolor, dojrzewają w październiku, ale zbierać je można cały listopad. Nie nadają się do spożycia na surowo- są cierpkie i twarde. Powszechnie wykorzystywane są natomiast na przetwory m.in. dżemy i nalewki. Sok z owoców może być używany także do herbaty zamiast cytryny, a kawałki owoców jako dodatek do ciast. Owoce pigwowca posiadają dużą zawartość kwasów organicznych, polifenoli, błonnika, witaminy C oraz składników mineralnych takich jak: magnez, miedź, cynk, żelazo. Zawierają nawet 7 razy więcej witaminy C niż cytryna. Ponadto charakteryzują się wysoką zawartością cennych pektyn- związków, które regulują pracę przewodu pokarmowego. Te same związki posiadają właściwości żelujące galaretki i przetwory, dzięki czemu nie potrzeba do ich przygotowania żelfixu. Dodatek pigwy do herbaty wzmocni nasz układ odpornościowy w okresach niedoborów witaminy C.


GALARETKA Z PIGWOWCA- przepis
Składniki:
- 2 kg pigwowca
 -0,8- 1 kg cukru
- woda
- sok z połowy cytryny
Przygotowanie:
 Owoce umyć, pokroić na ćwiartki, wydrążyć środek z pestkami. Pokroić na mniejsze kawałki. Wrzucić do garnka, zalać wodą tak, by przykryła owoce i wcisnąć sok z cytryny. Sok zapobiegnie zbrązowieniu owoców. Gotować na wolnym ogniu 20-30 minut, aż będą miękkie. Owoce odcedzić tak by odcedzony wywar zebrać do miski . Owoce zostawić do odcieknięcia na durszlaku na kilka godzin. Do odcedzonego wywaru dodać cukier w ilości 400-500 g na 1 litr wywaru. Gotować cały czas mieszając, aż galaretka zgęstnieje- potrwa to około 30 minut. Gotową galaretkę przełożyć do wyparzonych naczyń i pozostawić w  chłodzie do całkowitego stężenie lub nakładać do słoików.

CHIPSY PWIGWOWCOWE- przepis
Składniki:
- owoce pigwowca- 2-3 kg
- cukier lub płynny miód - po 3-6 łyżek na każdy kilogram owoców
- woda - na kilogram owoców około 0,7 litra wody, tak by zakrywała owoce do połowy
Przygotowanie:

Owoce umyć, dokładnie osuszyć i pokroić na plasterki o grubości około 2 mm. Każdy plasterek pozbawić nasion. Pokrojone owoce umieścić w naczyniu, posypać cukrem lub polać miodem, dokładnie wymieszać i odstawić na dwie doby do lodówki, by puściły sok. Po tym czasie do naczynia z pigwowcem dodać wodę, całość zagotować, po czym zmniejszyć ogień do minimum i  od czasu do czasu mieszając, gotować jeszcze około 10 minut. Owoce wylać na sito i poczekać aż nieco odciekną, po czym ułożyć na sitach suszarki. Suszyć najpierw na najniższym poziomie, a po 3-4 godzinach dosuszać na 2 lub 3 poziomie. Całkowity czas suszenia w przypadku pigwowca na suszarce wynosi około 7-8 godzin. 

Karina Rudzka
Link do funpage Zielarski kącik Kari:  https://web.facebook.com/ZielarskikacikKari/

czwartek, 23 listopada 2017

FIKU MIKU czyli kreatywne zabawy z dziećmi. Sprzątanie

Karolinka- córeczka mojej siostry, sama zaproponowała, że pomoże mi posprzątać po obiedzie. Trochę się zdziwiłam, że wolała pomóc mi, niż bawić się na świeżym powietrzu z rodzeństwem. Było lato. Pogoda sprzyjała figlom. Ona zmywała, ja wycierałam naczynia-tak zaproponowała moja siostrzenica. Razem myłyśmy kuchenkę, rozmawiałyśmy, śmiałyśmy się. Dzięki temu że skupiłyśmy uwagę na chwili obecnej, szybko i sprawnie poszły nam poobiednie porządki, doładowałyśmy „akumulatory”. Prosta rutynowa codzienna czynność zamieniła się w świetną zabawę i dalej mogłyśmy pluskać się w basenie.



Wspólne sprzątanie uczy dziecko odpowiedzialności, samodzielności, polepsza komunikację i wzmacnia więzi.

Marzena Kaczmarek

poniedziałek, 20 listopada 2017

KASZTANKA W ZIOŁOWYM BARZE Ruch i praca koni jesienią.

Dla świadomych jeźdźców nie jest niczym nowym, że codzienny, wielogodzinny swobodny ruch na świeżym powietrzu jest niezbędny dla zdrowia każdemu koniowi. Z praktyki wiemy też, że koń odpowiednio wybiegany w towarzystwie pobratymców, jest spokojniejszy i bardziej zrelaksowany, a więc bezpieczny, w pracy.

Optymalny dla koni jest chów z możliwością schowania się we wiacie/stajni, jeśli chcą, a poza tym - ciągłego przebywania na powietrzu, z dostępem do jedzenia i stada. Niestety warunki utrzymania często odbiegają od tego ideału. Do pewnego stopnia mamy na to wpływ, ale kaprysy pogody ostatnich lat kreują dodatkowy problem. Nawet tam, gdzie była możliwość całodziennego i całorocznego przebywania na padokach, zdarza się, że ulewne deszcze to uniemożliwiają.

Co więc zrobić, jeśli ruch konia jest limitowany a w boksie przebywa zbyt długo? Przy czym wychodzenie na padok na 4 godziny też oznacza stanie bite 20 godzin w boksie. Wyobraźmy sobie psa w klatce, której boki mają długość nie więcej niż dwukrotnej długości jego ciała. Tak - boksy to dla koni klatki - klitki. Wielogodzinne w nich przebywanie rodzi liczne ujemne skutki. Warto starać się je zminimalizować pamiętając jednak, że nic nie zastąpi normalnego wypuszczania.

Skutki długiego przestawania w boksie to: ograniczone krążenie krwi i limfy (puchnięcie nóg, opoje), zmniejszone smarowanie stawów i wytrzymałość tkanki łącznej na urazy (strzykanie w stawach, zastanie, sztywny chód), osłabienie mięśni (koń ich nie ćwiczy i parę skłonów za marchewką nie zastąpi ruchu na swobodzie ani pasienia z głową w dole), problemy oddechowe (koń nie używa całej powierzchni płuc bo nie biega, za to wdycha kurz, pył, oraz amoniak z odchodów), gorsze trawienie i apetyt. Zamknięcie na ciasnej przestrzeni i do tego ograniczenie normalnych integracji i zabaw z innymi końmi źle wpływa na psychikę i sprzyja wykształcaniu nałogów i tzw narowów, a nawet depresji...


Joanna Smulska
strona sklepu Złoty Koń: http://zlotykon.pl