Pod względem zalesienia wczesnośredniowieczna Polska była krajem pokrytym gęstymi drzewostanami puszczańskimi. Nieprzebyta puszcza o charakterze pierwotnym ciągnęła się od wschodnich stepów po zachodnioeuropejskie lasy liściaste. Las stanowił dominujący element krajobrazu, w którym żyli Słowianie, stąd można wnioskować, że musiał mieć on duży wpływ na ich świadomość i kreowanie rzeczywistości. Motyw lasu i jego wpływ na życie Słowian odnaleźć możemy praktycznie we wszystkich aspektach kultury wczesnego średniowiecza - zarówno w sferze wierzeniowej- sacrum, jak i materialnej- profanum.
Gęste puszcze otaczające słowiańskie osady stanowiły miejsca zaczarowane, tajemnicze, święte. Wierzono, że przestrzeń leśną zamieszkiwały rozmaite istoty nadnaturalne- duchy, demony, bogowie. Las w świadomości Słowian był czymś strasznym i zarazem magicznym, czasem mógł okazać się groźny i niebezpieczny. Można było się w nim zgubić, popaść w obłęd, stracić zdrowie, a nawet życie. Śmiertelne mogło okazać się spotkanie z chorym, np. na wściekliznę zwierzęciem, czy nieprzychylnym demonem leśnym. Wiara w duchy i demony wiązać się mogła z istnieniem wielu niewytłumaczalnych dla ówczesnego człowieka zjawisk i zdarzeń mających swe miejsce wśród leśnej gęstwiny. Odgłosy tj. wycie zwierząt, gwizdy ptaków, skrzypienie drzew czy szmery liści potęgowane przez echo, wywierać mogły znaczny wpływ na wyobraźnię ludzi. Tak prawdopodobnie powstawały wierzenia Słowian o demonach leśnych- przekazywane potem z pokolenia na pokolenie i w ten sposób utrwalane w ich świadomości.
Słowianie składali swe ofiary bóstwom i duchom na obszarach leśnych- w miejscach sacrum. Obszar święty według słowiańskich przekonań powinien był składać się z elementów tj.: woda i drzewa, często także kamień. Obok źródła bijącego z ziemi, śródleśnego jeziora oraz dużego kamiennego głazu występowały gaje lub bezwarunkowo rosło, co najmniej jedno lub kilka drzew. Uważano, że woda występująca w miejscu sacrum posiadała cudowną i uzdrawiającą moc. Niejednokrotnie też, miejsca uznawane były za święte ze względu na zachodzące tam nadzwyczajne zjawiska np. uderzenie pioruna (uważano, iż sakralizuje on przedmiot, w który uderzył), styczność kogoś z ludu z widziadłem, demonem lub cudowne uleczenie chorego w tym miejscu, itp.
Na podstawi świadectw dawnych źródeł i wskazówek etnografii porównawczej, stwierdzić możemy, że Słowianie posiadali liczne gaje i kępy drzew poświęcone bóstwom. Święte gaje znajdowały się pierwotnie w głębi puszczy, jednak wraz z coraz intensywniejszym wycinaniem lasów na potrzeby gospodarcze, były to zapewne drobne, troskliwie przechowywane resztki puszczy, zawierające w sobie sędziwe dęby, lipy i inne drzewa.
Leśne miejsca kultu pełniły zarówno rolę centrów religijnych, jak i ośrodków życia społecznego dla poszczególnych grup ludności. To w nich m.in. odbywały się zebrania, na których omawiano ważne dla wspólnoty sprawy oraz rozsądzano sporne kwestie. Odprawiano tam rytuały, święta i sądy, pod dębami składano ofiary dla bóstw składające się z owoców, nabiału, plastrów miodu, a przede wszystkim palono tam święte ognie, w których płonęły gałęzi innych dębów. W świętych gajach „ludzie słuchający głosu bogów”- kapłani potrafili leczyć chorych. Właściwości uzdrawiające posiadały też same drzewa- wyraz zdrowie w języku prasłowiańskim wywodzi się wprost od słowa drzewo. Słowianie wierzyli w uzdrowicielskie, a nawet cudotwórcze właściwości dębów. W ich mniemaniu święty dąb potrafi leczyć choroby gardła, dziąseł i zębów. Liście dębowe, żołędzie i całe gałęzie, odpowiednio przygotowane i przyprawione zaklęciami, leczyły wrzody, kołtuny, kurzą ślepotę. Znachorzy i zamawiacze używali dębu do zadawania uroków, przerzucania choroby z jednej osoby na drugą, itp.
W związku z faktem, że obszar świętego gaju należał do wymiaru sacrum, rządziły w nim specyficzne prawa. Ludziom nie wolno było chodzić do gajów bez potrzeby, nawoływać się czy też w ogóle mówić za głośno, łamać gałęzi, zakładać tam sideł na zwierzęta czy w jakikolwiek inny sposób je zabijać. W miejscu tym nikt nie zbierał owoców, grzybów, ziół, nie koszono trawy, wieśniacy nie zbierali tam nawet chrustu na własne potrzeby. Ewentualnym świętokradcom groziła ślepota czy choroba, a w razie zrąbania drzewa- nawet śmierć. Zwyczaj surowo zakazywał rąbać drzewa w miejscach kultu, nawet, jeśli drzewo to z racji sędziwego wieku miałoby samo paść na ziemie i spróchnieć. Drzewa te otaczane były czcią pomieszaną z obawą, nikt nie ośmielił się łamać zakazu.
Od najdawniejszych czasów za drzewo święte uznawano dąb. Jednak nie można mówić tu o jakimkolwiek kulcie samego drzewa, jako tworu przyrody, ubóstwienia go czy obchodzenia świąt z nimi związanych. Nie było to też w żadnym przypadku animizowanie drzewa czy wiara w istnienie jego duszy, lecz przeświadczenie, iż stanowi ono tymczasowe bądź stałe miejsca bytowania bóstw, duchów lub dusz zmarłych. Jednym słowem święta była moc, która się przez ten dąb objawiała. Założenie to dotyczy także innych gatunków drzew. Kultem otaczano niektóre tylko gatunki albo tylko pewnych przedstawicieli danego gatunku drzewa ze względu na ich widoczne niezwyczajne kształty, rozmiary, wiek, wysokość czy też właściwości lecznicze. Kult rozumiemy tu, jako przejaw szacunku dla zjawisk oraz mitycznych istot czy bóstw. Obecność bóstwa czy też demona w danym drzewie identyfikowana była zazwyczaj z ptakami, wiatrem, szumem listowia. Słowianie wybierali najpotężniejszy „gromowładny” dąb w dąbrowie, lesie liściastym albo mieszanym i jemu okazywali cześć, jako miejscu bytowania Peruna czy też innego bóstwa lub demona. Źródła świętości i przyczyny kultu, jakim otaczano dęby, szukać możemy z jednej strony w imponujących rozmiarach czy siłach żywotnych tego drzewa, lecz także w jego mocy przyciągania piorunów i dawania ognia.
Przez tysiące lat ludzie żyli w harmonii ze swoim otoczeniem naturalnym. Pierwotny las był wielkim wrogiem człowieka, ale i jego jeszcze większym sprzymierzeńcem. To on pozwolił rozwinąć Słowianom cywilizację. Tak cenne drewno pozyskiwane z puszczy służyło im jako surowiec do budowy domostw i narzędzi, a odosobnione uroczyska stanowiły obszar oddawania czci bóstwom. Las stanowiło miejsce gdzie to, co święte- sacrum, przeplatało się z tym, co przyziemne- profanum.
Karina Rudzka
Link do funpage Zielarski kącik Kari: https://web.facebook.com/ZielarskikacikKari/
Link do strony www: https://zielarskikacikkari.wixsite.com/zielarskikacikkari
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz